Dziś wpis zapowiadany już jakiś czas temu na fb. Odkąd spróbowałyśmy i zakochałyśmy się w puddingu z tapioki (klik) chodził za nami pudding chia (klik). Oba przepisy znalazłyśmy na blogu Jadłonomii, czyli według nas królestwa nietypowych produktów. Pudding z nasion szałwii hiszpańskiej różni się odrobinę od tego z tapioki konsystencją i smakiem, jest nieco bardziej wyrazisty. Jednak ciężko spotkać nasiona chia w sklepach - szukajcie ich w Kuchniach Świata, Almie oraz sklepach ze zdrową żywnością. My naszą paczuszkę kupiłyśmy w łódzkim sklepie Biocorner na Piotrkowskiej. Według nas naprawdę warto spróbować.
p.s. wracamy do Was już za 5 dni :)
p.s. wracamy do Was już za 5 dni :)
Składniki (na 4 porcje):
400ml mleka
4 łyżki chia
2 łyżki płynnego miodu/golden syropu
łyżeczka ekstraktu z wanilii
łyżka wiórków kokosowych
Przygotowanie:
1. Mleko wymieszaj dokładnie z miodem, ekstraktem i wiórkami kokosowymi, do momentu aż miód się rozpuści. Przelej do szklanek, tak by w każdej znalazła się taka sama ilość płynu. Do każdej szklanki wsyp po łyżce nasiona chia (lub odrobinę więcej) i dokładnie wymieszaj. Wstaw do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc. Jeśli masz możliwość raz na jakiś czas zamieszaj zawartość szklanek.
2. Początkowo nasiona chcia przypominają nasiona rzeżuchy, jednak z czasem robią się z nich kuleczki, tak jak widać na zdjęciach. Oczywiście zamiast zwykłego mleka możecie użyć mleka sojowego, migdałowego lub kokosowego (jak w oryginalnym przepisie). My nasze puddingi jadłyśmy z pokrojonymi bananami i dodatkową porcją wiórków kokosowych.
Mam te ziarenka, ale jeszcze nie robiłam :( Muszę się w końcu za nie zabrać!
OdpowiedzUsuńAle pyszności, muszę sobie taki zrobić koniecznie :-)
OdpowiedzUsuńchia jeszcze nie jadłam, muszę zakupic i zrobić sobie taki pudding :-)
OdpowiedzUsuńKupiłam te nasiona i teraz już wiem co z nimi zrobić ;)
OdpowiedzUsuńno to dziewczyny zaszalałyście na oryginalnie:)
OdpowiedzUsuńChia, moja miłość <3
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie próbowałam tych nasionek jeszcze, ale mnie zachęciłyście. Mam almę pod bokiem to się rozejrzę :)
OdpowiedzUsuńooo. ciekawe :) nie słyszałam o takich ziarenkach, ale super - zainspirowałyście mnie :)
OdpowiedzUsuńJuż w tylu miejscach widziałam... muszę w końcu spróbować! :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji jeść takiego puddingu... :)
OdpowiedzUsuńJeden z najlepszych i chyba najzdrowszych deserów na świecie. U mnie zawsze obowiązkowo na mleku kokosowym :)
OdpowiedzUsuńzostało mi kilka łyżek chia - czas na taki deser:)
OdpowiedzUsuń